Sleeparchive
Gdy w 2004 roku w berlińskim Hardwaxie pojawiła sie enigmatycznie podpisana przezroczysta płyta Sleeparchive, nikt chyba nie podejrzewał jakim okaże się ona być sukcesem. Świat elektroniczny zadrżał pod wpływem zawartej na niej muzyki. Dźwięki wychodzące spod ręki Rogera to fala podskórnych rytmów, bleepów, doskonale zaaranżowanych i subtelnych przestrzeni delikatnie penetrujących ośrodki czucia mózgu. Wrażenie klinicznego chłodu kontrastuje z żywym pulsem tej muzyki, nadającym całości głęboko hipnotycznego nastroju, dzięki czemu występy live Sleeparchive spotykają się z bardzo entuzjastycznym przyjęciem na klubowych parkietach.
O Sleeparchive
Gdy w 2004 roku w berlińskim Hardwaxie pojawiła sie enigmatycznie podpisana przezroczysta płyta Sleeparchive, nikt chyba nie podejrzewał jakim okaże się ona być sukcesem. Świat elektroniczny zadrżał pod wpływem zawartej na niej muzyki. Dźwięki wychodzące spod ręki Rogera to fala podskórnych rytmów, bleepów, doskonale zaaranżowanych i subtelnych przestrzeni delikatnie penetrujących ośrodki czucia mózgu. Wrażenie klinicznego chłodu kontrastuje z żywym pulsem tej muzyki, nadającym całości głęboko hipnotycznego nastroju, dzięki czemu występy live Sleeparchive spotykają się z bardzo entuzjastycznym przyjęciem na klubowych parkietach.