Noc żywych trupów
Duane Jones, Judith O'Deaová, Karl Hardman
Tytuł, który nie tylko przeraził widzów, ale też samodzielnie zapoczątkował modę na filmy o zombie: najbardziej plugawą kreaturę, jaką zna ten gatunek. Choć Noc żywych trupów doczekała się licznych sequeli, remake’ów i hołdów, oryginał wciąż pozostaje filmem brudnym, nieprzyjemnym, pozbawiającym nadziei i w konsekwencji niedoścignionym. I choć postać żywego trupa została w ostatnich dekadach oswojona przez popkulturę, na chropowatej, czarno-białej taśmie George’a A. Romero przeraża nawet po ponad półwieczu.
Rzecz dzieje się w latach 60. ubiegłego wieku w okolicach Pittsburgha. Po upadku meteorytu na Ziemię powstaje promieniowanie, w wyniku którego zmarli wstają z grobów i zaczynają atakować, a następnie pożerać żywych. Grupka ludzi znajduje schronienie w opuszczonym domu na odludziu. W ciągu najbliższej nocy będą musieli stawić czoła nie tylko hordom nieumarłych, ale przede wszystkim własnym słabościom, lękom i uprzedzeniom.